Treść artykułu

Niewidoma młoda kobieta z białą laską

Rzecznik praw obywatelskich dał uwagi do projektu ustawy o asystencji osobistej

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek przekazał na ręce prezydenckiego ministra Andrzeja Dery szereg ważnych uwag do projektu ustawy o asystencji osobistej. Jak jego propozycje wpłyną na kształt ustawy? Które z postulowanych rozwiązań zostaną uwzględnione?

Rzecznik podkreślił, że z satysfakcją przyjmuje rozpoczęcie przez Kancelarię Prezydenta RP konsultacji społecznych w sprawie ustawy. Zauważa, że w proces konsultacji włączone są same osoby z niepełnosprawnościami, które – zgodnie z zasadą „nic o nas bez nas” – zabierają głos w sprawie, która dotyczy ich bezpośrednio.

Wykluczeni ze wsparcia

Projektowane przepisy zakładają, że z asystencji będą mogły skorzystać osoby przebywające na terenie Polski, u których poziom potrzeby wsparcia został określony na co najmniej 70 do  100 pkt. Zdaniem rzecznika tak sformułowany przepis wyklucza osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności oraz dzieci. Osoby wykluczone będą musiały korzystać z asystencji na dotychczasowych zasadach, co oznacza między innymi konieczność ubiegania się o pomoc asystenta co roku. Ci jednak, którzy zostaną objęci przepisami ustawy, nie będą mieli takich ograniczeń. Zdaniem rzecznika nie można dopuścić do tego rodzaju podwójnych standardów traktowania osób z niepełnosprawnościami.

Nie można zapominać o dzieciach

Prof. Marcin Wiącek zauważa także, że projektowane przepisy nie uwzględniają osób poniżej 18 lat. Tymczasem mogą one potrzebować pomocy asystentów, żeby aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym lub brać udział w zajęciach rekreacyjnych. Należy wyraźnie wskazać, jakie mają być kompetencje asystenta osobistego dziecka, a jakie osoby wspierającej ucznia ze specjalnymi potrzebami.

Kto i kiedy skorzysta z ustawy?

Jej wejście w życie zaplanowano na 1 stycznia 2025 r. Wówczas obejmie ona jednak tylko osoby, które uzyskały od 85 do 100 pkt na skali potrzeby wsparcia. Pozostali będą objęci przepisami ustawy dopiero dwa lata później. Rzecznik stawia pytanie: „Co będzie działo się z ludźmi potrzebującymi wsparcia w dwuletnim okresie przejściowym?”. Będą oni mogli wprawdzie korzystać z pomocy asystenta na wcześniejszych zasadach, ale tylko wtedy, gdy obecnie projektowane przepisy nie odbiorą im tej możliwości na dwa lata.

Asystent tylko przez kilka godzin dziennie

Usługa asystencji ma przysługiwać w wymiarze od 40 do 160 godz. miesięcznie. Rzecznik zwraca uwagę, że dla wielu osób, które potrzebują wsparcia, taka ilość godzin jest niewystarczająca. Ma tutaj na myśli osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, które często potrzebują całodobowego wsparcia. Proponuje, żeby skorzystać z doświadczeń innych krajów, takich jak Słowenia, gdzie prawo do całodobowej asystencji osobistej już zostało wprowadzone. Niepokój rzecznika budzą także przepisy uzależniające wsparcie od możliwości organizacyjnych i finansowych powiatu oraz ilości osób, które na danym terenie potrzebują pomocy. Zdaniem prof. Marcina Wiącka takie przepisy tworzą ryzyko, że cel – jakim jest aktywne włączenie w życie społeczne osób z niepełnosprawnościami – nie zostanie zrealizowany.

Czynności medyczne przy asyście

Poważnym problemem jest także brak możliwości wykonywania czynności medycznych przez asystenta osobistego. Osoby z różnymi niepełnosprawnościami od lat domagają się tego rodzaju pomocy. Rzecznik wskazuje, że usługi asystenckie powinny być zindywidualizowane – dostosowane do potrzeb konkretnej osoby. W przepisach, które określają katalog usług powinny się znaleźć między innymi czynności pielęgnacyjne, cewnikowanie, wymiana worka stomijnego czy obsługa respiratora.

Uprawnienia asystentów

Ważną kwestią jest jeszcze zróżnicowanie sytuacji prawnej asystentów programowych i systemowych. Programowi to ci, którzy nie są objęci ustawą, zazwyczaj zatrudniani są na umowach cywilnoprawnych, w przeciwieństwie do systemowych, którzy będą mogli liczyć na umowę o pracę. Takie zróżnicowanie uprawnień asystentów, zdaniem rzecznika, spowoduje trudności w znalezieniu osób chętnych do tej pracy.

Wizyta w miejscu zamieszkania

Zgodnie z projektowaną ustawą – przed wydaniem decyzji o przyznaniu asystencji osobistej – konieczna będzie wizyta odpowiedniego zespołu orzekającego w miejscu zamieszkania osoby z niepełnosprawnością, w celu sprawdzenia warunków i ustalenia zakresu pomocy. Rzecznik zwraca uwagę na to, że tego typu decyzje podejmowane będą już przy określaniu potrzeby wsparcia, więc nie należy dublować tych procedur.

Prof. Marcin Wiącek przypomniał także zalecenie Komitetu ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami, który wezwał Polskę do zniesienia wszystkich dyskryminujących przepisów, które pozwalają pozbawiać osoby z niepełnosprawnością, np. intelektualną, zdolności do czynności prawnych. Zdaniem komitetu ubezwłasnowolnienie powinno być zastąpione systemem wspieranego podejmowania decyzji.

Co z pieniędzmi na asystentów?

W obecnym projekcie ustawy nie ma o nich ani słowa. Rzecznik praw obywatelskich i na to zwraca uwagę. Osoba z niepełnosprawnością, która potrzebuje asystenta, musi dysponować budżetem, żeby móc zapłacić za świadczone usługi lub np. opiekę wytchnieniową czy potrzebny sprzęt medyczny.

Rzecznik wyraził nadzieję, że wejście w życie ustawy będzie ważnym krokiem na drodze do deinstytucjonalizacji systemu wsparcia osób z niepełnosprawnościami.

FZ/Centrum Komunikacji PZN

Źródło: BRPO