Treść artykułu

na pierwszym planie stoi biało-brązowy renifer, ma na sobie czerwoną uprząż; wokół jest pełno śniegu, w tle za nim widać pozostałe renifery i sanie, które będą ciągnąć zwierzęta

Laponia, czyli tropem św. Mikołaja

Kiedy na dworze pojawia się pierwszy większy mróz, opady śniegu, a w sklepach – ozdoby świąteczne, najczęściej to znak, że wielkimi krokami zbliża się czas, na który czekają niemal wszyscy. Święta Bożego Narodzenia.

Na początku grudnia dzieci, te mniejsze i większe, piszą listy do św. Mikołaja, w których dzielą się swoimi marzeniami dotyczącymi świątecznych podarków. Wszyscy wiemy, że Gwiazdor nierzadko ma trudną drogę do przebycia, żeby nasze marzenia spełnić. Przeciska się przez kominy, wpada przez okna. Jest tak zaganiany, że z workiem prezentów pędzi przez wszystkie kraje do ostatnich minut. Ale tak właściwie, to gdzie ten św. Mikołaj mieszka?

L jak Laponia

Św. Mikołaj na swoją ojczyznę wybrał krainę wiecznego mrozu i ogromnego śniegu – Laponię. To najdalej wysunięty region Finlandii. Może się wydawać, że to kraj wiecznej zimy i niekończących się mrozów… tymczasem – nic bardziej mylnego! W lipcu, w środku lata, temperatura wynosi tutaj między 14 a 15 st. C. Dodatkowo od połowy czerwca aż do połowy sierpnia panuje nieustanny dzień. Natomiast od listopada do lutego, w trakcie zimy, trwa ciągła noc polarna, a temperatura spada wtedy do -15 st. C. Dacie wiarę?

Najbardziej popularne potrawy

Laponia słynie z owoców jagodowych: truskawek, jagód, żurawiny, żółtych malin i czerwonych borówek. Tamtejsze tereny oferują bogactwo owoców leśnych, jest ich znacznie więcej niż w polskich lasach. Mieszkańcy zajadają te owoce na surowo albo przerabiają je na musy, konfitury czy inne przetwory.

Ciekawostką może być to, że Lapończycy bardzo długo w ogóle nie jedli grzybów. Były one zarezerwowane jako pokarm wyłącznie dla reniferów.

Mieszkańcy tej niezwykłej krainy jedzą przecież nie tylko owoce, lecz także mięso. A jaki jego rodzaj najczęściej spożywają? Otóż w Laponii to mięso z renifera najczęściej trafia na talerze, ale poza tym i kaczki krzyżówki, głuszca, cietrzewia, a nawet… niedźwiedzia!

Z mięsa renifera wyrabia się wędliny, przygotowuje się zupy, a najpopularniejszą potrawą jest poronkäristys, czyli pocięte w płaty i podsmażone mięso, podane na ugotowanych ziemniakach z ogórkiem konserwowym i czerwoną borówką.

Laponia to również bogactwo ryb. Przez kraj płynie wiele rzek, w których krystalicznie czysta woda pełna jest różnorodnych gatunków tych zwierząt. Połów odbywa się przez cały rok, nawet zimą (pod lodem). Na stołach pojawiają się łososie, pstrągi, sandacze, lipienie, a także dorsze. Tradycyjną zupą rybną jest lohikeitto, czyli gorący wywar z filetów łososia z porem, ziemniakami, masłem i mlekiem.

Czym zajmują się mieszkańcy Laponii?

Głównym zajęciem tubylców jest hodowla reniferów. Ciekawostką jest, że w tym kraju zamożność rodziny mierzy się liczbą hodowanych reniferów. Im większe stado, tym familię uznaje się za bogatszą.

Ludzie mieszkający nad wybrzeżem trudzą się połowem ryb, a na terenach górskich – zbieraniem grzybów, roślin, owoców leśnych, ziół oraz polowaniem na dziką zwierzynę.

Niestety lapońska młodzież często rezygnuje z dziedzictwa po swoich przodkach i wyjeżdża do większych miast, podejmując bardziej „zwyczajną” pracę. Na pewno lepiej płatną. To tak jak u nas – młodzi ludzie, najczęściej po studiach, w poszukiwaniu dobrej pracy opuszczają swoje rodzinne strony i przeprowadzają się do największych miast w Polsce. I tam już zostają na resztę życia.

Ciekawostek ciąg dalszy

Kiedy Lapończykom jest za gorąco? Gdy temperatury osiągają 15 st. C. Dla mieszkańców to temperatura stanowczo za wysoka i wówczas na czas tych „upałów” przerywają swoją pracę.

Inna ciekawą kwestią jest to, że praprzodkowie, którzy nie korzystali jeszcze z dobrze nam znanych już dzisiaj skarpetek, do ochrony swoich stóp przed mrozem używali specjalnej trawy, która po norwesku nazywa się senegres. Ponoć jest ona doskonałą izolacją przed chłodem.

Jak widzimy Laponia to specyficzny kraj, choć z pięknymi i niezwykłymi tradycjami. Niejeden z nas mógłby mieć trudności z odnalezieniem się w takich warunkach. Co innego św. Mikołaj – on radzi sobie w nich bardzo dobrze i nic nie przeszkadza mu w tym, żeby każdego roku spełniać nasze grudniowe marzenia.

***

Let it snow! – łatwy i szybki przepis na sztuczny śnieg

Niestety w Polsce, w przeciwieństwie do Laponii, z roku na rok mamy coraz mniej białego puchu. Ale jeśli chcielibyście poeksperymentować i stworzyć trochę śniegu we własnym domu, to zapraszam do kącika doświadczalnego, w którym przygotujemy jego suchą wersję. To naprawdę nic trudnego!

Do zrobienia śniegu potrzebne nam będą:

  • miska,
  • mąka ziemniaczana,
  • woda.

Do miski wsypujemy mąkę (w imię zasady: ile mąki, tyle będzie śniegu), następnie dodajemy odrobinę wody. Kiedy śnieg zacznie się lepić w kulki, to będzie znak, że jest już on gotowy. To takie proste!

Pamiętajmy jednak, że jeśli wody dodamy za dużo, powstanie nam ciecz nienewtonowska, którą już kiedyś razem przygotowywaliśmy.

Dobrej, śnieżnej zabawy!

Fot. Unsplash