Treść artykułu

Kobieta w okularach bawiąca się z dzieckiem na śniegu.

Zima w mieście

Podczas ferii zimowych, szczególnie w tak nietypowych czasach, trudno zorganizować wartościowy czas dzieciom. Tutaj z pomocą przychodzi coroczna akcja „Zima w mieście”. Akcja ta koordynowana jest przez Miasto Stołeczne Warszawa, jednak za organizację, plan pracy i program odpowiedzialne są poszczególne placówki w nią zaangażowane. Nasz Ośrodek już po raz kolejny brał w niej udział. Zima w mieście w placówkach specjalnych różni się znacząco od tej organizowanej w szkołach ogólnodostępnych. Uczestnicy spędzają czas w małych, pięcio-, sześcioosobowych grupach. Z każdą z nich pracuje wychowawca, który jest doskonale przygotowany do pracy z uczniami z niepełnosprawnością, w przypadku naszego Ośrodka – z niepełnosprawnością wzroku oraz z niepełnosprawnością sprzężoną. Zwykle mamy trzy, cztery grupy, co sprawia, że tworzymy mały zespół, który może się ze sobą zintegrować. Pozwala nam to wspólnie korzystać z wielu atrakcji oferowanych przez różne instytucje kultury czy obiekty sportowe. Praca w takiej kameralnej grupie umożliwia bardzo indywidualne podejście do każdego dziecka, reagowanie na jego potrzeby i podążanie za nim. Tegoroczna akcja, choć zorganizowana podobnie do dotychczasowych, była inna niż zwykle.

Z powodu pandemii COVID-19 musieliśmy poradzić sobie z wieloma ograniczeniami i utrudnieniami i znacznie zmienić podejście do organizacji tegorocznej akcji. Jedną z takich barier – która bardzo mocno uderzyła w rodziców dzieci z niepełnosprawnościami – było wprowadzenie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej ograniczenia wiekowego. W półkoloniach, a tym jest akcja „Zima w mieście”, mogli brać udział jedynie uczniowie klas I-IV. Niestety, pomimo wystosowanej przez Miasto Stołeczne prośby, Ministerstwo nie wyraziło zgody, aby w akcji mogli uczestniczyć również starsi uczniowie z niepełnosprawnościami. Z powodu zamknięcia instytucji kultury i obiektów sportowych czy po wprowadzeniu wielu przepisów dotyczących higieny tegoroczna „Zima w mieście” musiała siłą rzeczy wyglądać inaczej. Dbając o bezpieczeństwo uczestników i kadry, pracowaliśmy, podobnie jak do tej pory, w małych grupach, jednak grupy te nie mogły się ze sobą łączyć. Z każdą z nich kontakt miał jeden, stały wychowawca. Przestrzegaliśmy również wszelkich wymogów sanitarnych, takich jak częste mycie i dezynfekcja rąk czy zasłanianie nosa i ust w częściach wspólnych. Jedynie podczas pracy w swojej grupie uczestnicy i pracownicy mogli funkcjonować bez osłony ust i nosa. Zabezpieczając uczestników i pracowników, zrezygnowaliśmy z wszelkich wyjść do kina czy muzeum oraz aktywności sportowej na basenie. W poprzednich latach bardzo chętnie korzystaliśmy z warsztatów i pokazów odbywających się na terenie Ośrodka – niestety, aby zminimalizować kontakt z osobami z zewnątrz, w tej edycji zrezygnowaliśmy z zapraszania gości.

Mogłoby się wydawać, że przygotowanie wartościowych i atrakcyjnych dla dzieci zajęć, wśród tylu nakazów, zakazów i obostrzeń będzie niemożliwe. Jednak – doskonale przygotowani wychowawcy potrafili wspaniale zorganizować czas swoim podopiecznym. Mnogość i różnorodność zajęć zaproponowanych przez kadrę, przerosła najśmielsze oczekiwania. Każda z grup, spędzała czas w taki sposób, jaki najbardziej odpowiadał jej uczestnikom. Wychowawcy, podążając za dziećmi, proponowali aktywności skrojone na miarę każdego ucznia. I tak, jedna z grup stworzyła ogromną rakietę kosmiczną, do której mogli wejść chętni, oraz kosmos pełen planet i gwiazd. Inna wymyślała choreografie do popularnych dziecięcych piosenek i spacerowała po okolicy Ośrodka, poznając historię Powiśla, a nawet szukając zaginionego psa. Kolejny zespół postawił na sport – tworzyli tory przeszkód, grali w różnorakie gry czy budowali fortece z ogromnych klocków. Wychowawcy, bazując na indywidualnych potrzebach każdego z uczestników, którego mieli w swoim zespole, zorganizowali czas w sposób niezwykle kreatywny i przemyślany. Powstały dziesiątki najróżniejszych prac plastycznych i technicznych. Uczestnicy bardzo chętnie spędzali czas, grając w gry planszowe i towarzyskie, układając skomplikowane budowle z klocków Lego czy słuchając audiobooków i muzyki. Ponieważ nie mieliśmy możliwości wyjścia do kina, zorganizowaliśmy „Kino na Koźmińskiej” – oczywiście z popcornem!
Jednak „Zima w mieście” to nie tylko zabawa. Podczas zajęć utrwalane były, w niezauważalny dla dzieci sposób, umiejętności i wiedza zdobyta podczas zajęć lekcyjnych. Uczniowie poznali również dużo ciekawostek, rozwijali swoje pasje i zainteresowania. Ponadto wszystkie zajęcia prowadzone były zgodnie z zasadami tyflopedagogiki. Codzienne aktywności zawierały wiele elementów terapii widzenia czy orientacji przestrzennej.

Przeprowadzona „Zima w mieście”, chociaż trudniejsza w przygotowaniu i inna niż wszystkie, sprawiła nam, organizatorom, rodzicom i dzieciom, wiele radości. Uczestnicy spędzili dobry, radosny i wartościowy czas, co znalazło potwierdzenie w wielu ciepłych słowach, skierowanych do nas od ich rodziców i opiekunów. Mamy nadzieję, że podejmiemy próbę kolejnej akcji „Lato w mieście” i będzie ona przebiegać już bez ograniczeń i obostrzeń. Jednak, nawet jeśli będziemy musieli się z tym zmierzyć, z pewnością damy sobie radę.

Agata Tumialis, koordynatorka akcji „Zima w mieście” w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Słabowidzących nr 8 im. Zofii Galewskiej w Warszawie, tyflopedagog

(fot: Pixabay.com)