Treść artykułu

Sala w muzeum, a niej zwiedzający

Czy muzeum to ciekawe miejsce?

Instytucje muzealne starają się dotrzeć z ofertą do wielu grup odbiorców. Przygotowują różnego rodzaju udogodnienia i ułatwienia w odbiorze sztuki. Czy wizyta w muzeum jest interesująca dla osób niewidomych i słabowidzących?

Wejście w życie ustawy o dostępności spowodowało, że urzędy i instytucje kultury podjęły działania zmierzające do tego, aby były one dostępne dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. I tutaj mówimy np. o tym, że strona internetowa powinna być dostępna dla osób ze szczególnymi potrzebami, pracownicy i przewodnicy powinni wiedzieć, jaką obsługę i wsparcie mogą zaproponować takim odbiorcom. Co więcej, obiekt nie powinien posiadać barier architektonicznych. Powyższe działania spełniają wymogi dostępności cyfrowej, informacyjno-komunikacyjnej i architektonicznej.

− Bardzo lubię chodzić do muzeów, podróżować, poznawać ciekawe miejsca przyrodnicze i spotykać ludzi. W sytuacji, gdy ktoś mi pomaga i przy tym miło się rozmawia, wymieniam się z taką osobą numerami telefonów. Potem albo zostaje przyjaźń na dłużej, albo na chwilę, ale i tak to doceniam – tłumaczy Aleksandra, analityk internetowy z Warszawy.

Marta z Instytutu Tyflologicznego PZN również lubi wizyty w instytucjach kultury, ale rzadko się do nich wybiera.

− Chciałabym odwiedzać muzea, ale brakuje mi osoby towarzyszącej. Problemem jest dla mnie dotarcie do danej instytucji. Gdybym miała wsparcie w tym zakresie, to częściej brałabym udział w wydarzeniach kulturalnych. Dodatkowo ważne są dla mnie udogodnienia dla osób niewidomych, które znajdują się w danym muzeum.

Kolejny rozmówca chciałby, aby dostępność w instytucjach kultury była standardem.

− Chciałbym korzystać z wizyt w muzeum, kinie czy teatrze, tak jak wszyscy inni, czyli iść tam wtedy, kiedy mam na to ochotę, a nie na specjalne wydarzenie zorganizowane dla osób niewidomych i słabowidzących – tłumaczy Rafał z Warszawy. – Jestem indywidualistą i nie lubię brać udziału w wydarzeniach organizowanych dla określonych grup odbiorców. Podobało mi się, kiedy byłem z dziećmi w Kopalni Soli w Wieliczce, gdzie zebrała się grupa osób zwiedzających, bez rozróżnienia czy ktoś ma jakieś niepełnosprawności, czy nie, a następnie do uczestników dołączył przewodnik, który poprowadził grupę i opowiedział o zwiedzanych miejscach.Palce dotykają rzeźby ust

Ciekawa oferta to jaka?

Wiele instytucji muzealnych stara się zapewnić dostępność w wielu aspektach, a także w specjalne udogodnienia pozwalające odbierać sztukę i przekaz danej wystawy. Przygotowywane są różnego rodzaju ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami. Dla zwiedzających niewidomych i słabowidzących przeznaczone są: tyflografiki, audioprzewodniki, ścieżki dotykowe ułatwiające poruszanie się w obiekcie, eksponaty do dotykania, przewodniki w brajlu, a nawet tablety z możliwością powiększania liter. Organizowane są też wydarzenia dla tych grup odbiorców.

− Wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Było tam dużo nagrań, wspomnień z powstania, piosenek z tamtego okresu, a także odgłosy działań wojennych. Pamiętam przejście przez kanał, jakim powstańcy musieli poruszać się w trakcie walk. Dotykałam też wiele eksponatów. Dzięki temu mogłam wyobrazić sobie to wydarzenie wojenne – mówi Marta z Instytutu Tyflologicznego PZN.

Aleksandra uważa, że Muzeum Narodowe w Warszawie posiada ciekawą ofertę. Brała ona udział w projekcie „Dotknąć Sztuki” – wyjazdowe wycieczki dla osób z dysfunkcją narządu wzroku do oddziałów Muzeum Narodowego w Warszawie. Specjalistka pojechała razem z grupą na wycieczkę do Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim. Był to wyjazd całodniowy z warsztatami. Uczestnicy mogli dotykać różnych rzeźb, a kuratorzy sztuki opowiadali historie tych dzieł i ich twórców. Dodatkową atrakcją byli goście z grupy rekonstrukcyjnej ubrani w stroje barokowe. W sposób niezwykle ciekawy opowiadali o teatrze, uczyli też uczestników tańców z epoki. Dla mojej rozmówczyni taka podróż była naprawdę interesująca i przyniosła wiele pozytywnych emocji.

Rafał z kolei opowiedział o wizytach w muzeach w innych krajach.

− Mam pozytywne wspomnienia z Wielkiej Brytanii i Niemiec, gdzie byłem 20 lat temu i już wtedy wprowadzono tam wiele udogodnień dla osób niewidomych oraz z innymi niepełnosprawnościami. Na przykład w Muzeum Historycznym w Bonn dostałem specjalną rękawiczkę z delikatnego materiału, żebym mógł dotykać wybranych eksponatów, a w angielskich muzeach, aby ułatwić mi zwiedzanie, udostępniono przewodniki i materiały w brajlu.

Informacji szukaj w Internecie

Wiele informacji nt. wydarzeń i udogodnień dla osób z dysfunkcjami znajduje się na stronach internetowych danych instytucji. Zgodnie z obowiązkiem prawnym, instytucje powinny mieć na swojej stronie deklaracje dostępności, a tam – informacje o dostępności architektonicznej i cyfrowej. Często wiadomości o ciekawych wydarzeniach znajdują się w aktualnościach lub zakładce „Dostępność”. Takie newsy można też znaleźć na portalach adresowanych do osób z niepełnosprawnościami. Informacje o dostępnych muzeach znajdują się np. pod linkiem: https://pzn.org.pl/dostepnosc/katalog-makiet-tyflografik-i-audiodeskrypcji/.

Ekspozycje bardziej dostępne

Plan tyflograficznyCo można zrobić, aby oferta w muzeach była bardziej dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami?
Aleksandra uważa, że dobrze byłoby gdyby, po wcześniejszej rezerwacji, osoba indywidualna z dysfunkcją narządu wzroku mogła zwiedzać muzeum z pracownikiem danej instytucji, który byłby jej przewodnikiem. Taka oferta powinna być ujęta w cenniku. Obecnie taka możliwość jest przede wszystkim dla grup zorganizowanych.

Istotna jest również kwestia pomocy w dotarciu na dane wydarzenie, o czym wspominała Marta. Rafał uważa, że kuratorzy planując daną wystawę, powinni od razu myśleć o ścieżce zwiedzania zarówno dla zwykłej osoby, jak i osoby niewidomej czy osoby poruszającej się na wózku inwalidzkim itp. Specjalista jest zdania, że podczas tworzenia filmu, już na etapie produkcji, powinien pojawić się zamysł zrobienia audiodeskrypcji do dzieła.

Rafał podaje jeszcze jedno udogodnienie, które mogłoby być wprowadzone w szerszej skali.
− Dobrym rozwiązaniem są dla mnie audioprzewodniki, które mają lokalizację miejsca, czyli np., jak zwiedzam jakiś pałac i przenoszę się z komnaty do komnaty, to audioprzewodnik mówi mi dokładnie o tym, co znajduje się w danym pokoju. Takie ułatwienie pozwala mi na większą samodzielność – mówi Rafał.

Wprowadzone regulacje prawne oraz program Dostępność Plus mają pozytywny wpływ na większą dostępność oferty kulturalnej dla różnych grup odbiorców. Są muzea, które są w tej dziedzinie liderami i konsultują z osobami z niepełnosprawnościami, co można jeszcze wprowadzić, aby ekspozycja była jak najbardziej dostosowana. Ponadto są też miejsca, które niewiele mogą zaoferować w tej kwestii. I to należy bez wątpienia zmienić.

Joanna Rodzewicz