Treść artykułu

Prowadząca wita zebranych na wieczorku poetyckim

Spotkanie poetyckie w Tyflogalerii

4 października br. odbyło się spotkanie poetycko-muzyczne „Uroda życia w słowie i piosence” w Tyflogalerii PZN w Warszawie. Swoje wiersze prezentowała Halina Kuropatnicka-Salamon, a muzykę wykonywał Carsten Schnathorst z Hamburga.

Wtorkowy wieczór, tj. 4 października br. w Tyflogalerii rozbrzmiewał „Urodą życia w słowie i piosence”. Wysłuchaliśmy pięknych strof poetki Haliny Kuropatnickiej-Salamon z Wrocławia, na fortepianie grał i śpiewał Carsten Schnathorst z Hamburga. Poezja Haliny Kuropatnickiej-Salamon jest piękna i eteryczna. Carsten Schnathorst skomponował muzykę do wierszy autorki. Śpiewał w języku polskim, angielskim i esperanto. Zaśpiewał m.in. „Czerwone jabłuszko”, piosenki Czerwonych Gitar oraz Elivisa Presleya. Poetka zaprezentowała swoje wiersze z tomiku „Na przełaj” oraz innych zbiorów. Zebrani miłośnicy poezji mogli przenieść się w świat natury, piękna i wyobraźni. A piękny głos i kompozycje Carstena Schnathorsta pomogały stworzyć wzniosłą atmosferę. Halina Kuropatnicka-Salamon czytała swoje wiersze, posługując się brajlem.

Halina Kuropatnicka-Salamon jest członkiem Dolnośląskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Pisze wiersze i małe formy prozatorskie. W swojej twórczości nawiązuje często do realiów codziennego życia. Opublikowała szereg tomików poetyckich, m.in.: „W lustrze”, „W domach moich przyjaciółek”, „Drugie śniadanie z Amorem”, „Kasztanki”, „Co nowego w starych bajkach”, a także zbiory opowiadań, np. „W drodze”, „Dziewięć spotkań”, „W świetle zielonej gwiazdki” czy „Kobiety wśród ogrodów”. Jedną z pasji autorki jest język esperanto, w którym tworzy, dokonuje przekładów, opracowuje materiały dydaktyczne i publicystyczne.

Wiersze Haliny Kuropatnickiej-Salamon

Oto

Stawiam ostrożnie kroki na niteczce przeznaczenia,
węższe niż równoważnia w siódmej klasie.
Wtedy bałam się spaść
– dziś wzlecieć.

Do kawy

Pożegnanie bardzo zagorycza kawę.
trzeba mieć pod ręką najlepsze wspomnienia.
Wrzucać do filiżanki cząstkę po cząsteczce,
wzniecając równocześnie kuszące tęsknoty.
Dobrze jest intensywnie wzdychać z melancholią,
Trzymając się nadziei
– a może pomoże?

 

 

Poetka czyta brajlem, swoje wiersze

Poetka, w tle muzyk

Zgromadzona publiczność na wieczorku

Publiczność zgromadzona na wieczorku

Autorka czyta swoje wiersze brajlem

Fot. JR/Centrum Komunikacji PZN