Obłędnie szczęśliwy!
Jest jednym z bardziej znanych mówców motywacyjnych i ewangelizatorem. Podróżuje po całym świecie. Pisze książki. Gra w golfa, skacze ze spadochronem i surfuje. Realizuje swoje marzenia. Spełnia się w roli męża i ojca czworga dzieci. Kocha Boga i ludzi. A na świat przyszedł… bez rąk i nóg.
Nick Vujicic, bohater mojego dzisiejszego artykułu, urodził się w 1982 r. w Australii. Jest synem pary imigrantów z dawnej Jugosławii, wzrastał w domu pełnym europejskiej kultury. Urodził się z rzadką chorobą znaną jako zespół tetra-amelia, czyli całkowitym wrodzonym brakiem kończyn. Wspomaga się tylko jedną zdeformowaną stopą z dwoma palcami.
Zaakceptuj siebie
Początkowo, jako mały chłopiec, Nick nie mógł uczyć się w szkole masowej (dzieciom z niepełnosprawnościami zabraniało tego prawo stanowe Wirginii). Potem – po zmianie prawa – był uczniem jednej ze „zwykłych szkół”, jednak nie czuł się w niej zbyt dobrze. Choć każdego dnia dostawał mnóstwo wsparcia od rodziców, to przez rówieśników ze szkoły był poniżany i wyśmiewany. Zmagał się też z depresją, która w wieku ośmiu lat doprowadziła go do próby samobójczej.
– Teraz dobrze się bawię w moim życiu. Jestem obłędnie szczęśliwy. Raz, grając w piłkę, uderzyłem się w moją jedyną stopę tak mocno, że przez trzy tygodnie leżałem w łóżku. Patrząc w sufit, pomyślałem wtedy: „Ha! Czyli tak to jest, jak człowiek jest niepełnosprawny” – opowiada ze śmiechem Vujicic podczas jednego ze swoich wystąpień w Polsce. – Masz w swoim życiu wybór. Ja już nie przejmuję się tym, co ludzie o mnie myślą. Poza tym wiem też, że jeśli ja nie zaakceptuję siebie takim, jakim jestem (bez rąk i nóg i ze wszystkimi tego konsekwencjami), to nikt inny mnie nie zaakceptuje – dodaje.
Spotkaj się ze sobą
Nic Vujicic, mówca motywacyjny, często prowadzi swoje spotkania w sposób praktyczny i interaktywny – we współpracy ze słuchaczami. Zadaje różne pytania, takie jak: „Czym jest nadzieja?”, „Czym jest szczęście?”, „Czym jest cel?”, „Czy Twój cel jest wyjątkowy?”, „Czy jesteś szczęśliwy?”. Zaprasza do wędrówki w głąb siebie i uczciwego spotkania z samym sobą. A to wcale nie jest łatwe! Przekonuje, że można się złościć na to, czego się nie ma, albo być wdzięcznym za to, co się posiada. Podczas swoich wystąpień niejednokrotnie zauważa, że ludzie często myślą, że to np. wykonywany zawód świadczy o wartości człowieka. Kiedy mąż traci pracę, często jest załamany. Jest mu ciężko, jest bardzo smutny. Kiedy mężczyzna przynosi do domu pieniądze, wtedy często myśli: „O! Teraz jestem facetem”.
– Ale to nie zmienia twojej wartości. Twoja żona najpewniej nie chce człowieka, który przynosi pieniądze i myśli tylko o nich, ona pragnie kogoś, kto będzie też dobrym mężem i ojcem dla dzieci – tłumaczy Nick.
Pielęgnuj wdzięczność
– Moi rodzice zawsze mówili: „Bądź wdzięczny za to, co masz i nie zapominaj o tym, że na świecie są ludzie, którzy nie posiadają tyle, co ty”. A jako dziecko pragnąłem różnych rzeczy. Często pytałem: „Mamo, czy mogę to dostać?” – opowiada Nick podczas swojego wystąpienia we Wrocławiu, w 2019 r.
Rodzice chłopca świadomie jednak (mimo jego niepełnosprawności) nie chcieli spełniać każdej zachcianki syna. Uważali, że mając wszystko, czego tylko zapragnie, młody człowiek nie ma przestrzeni na naukę samokontroli, cierpliwości i wdzięczności.
– Rodzice powiedzieli mi: „Jeśli chcesz jakąś zabawkę, to zarób na nią pieniądze. Zrób coś w domu, a my ci za to zapłacimy”. Pomyślałem, że mogę odkurzać. Za dwa dolary tygodniowo. Wiecie, czego mnie to nauczyło? Odpowiedzialności, oszczędzania, podejmowania decyzji, cierpliwości i wdzięczności – opowiada Vujicic.
Ewangelizator przekonuje, że nie jest gościem, który przejeżdża tylko od miasta do miasta, z kraju do kraju, i mówi: „Nie martwcie się, wszystko będzie świetnie”. Bo kiedy przechodzisz przez naprawdę trudne chwile w życiu, samo pozytywne nastawienie nie wystarczy.
– Poznałem wielu bogatych i wielu biednych ludzi. I jest kilka kwestii, które łączą wszystkich tych szczęśliwych. Nadzieja. Miłość. Cel. Najszczęśliwsi na świecie są ci, którzy są wdzięczni. Kiedy się urodziłem, lekarze powiedzieli moim rodzicom, że nigdy nie będę chodził. Tymczasem się poruszam. Nawet nie miałem pojęcia, że moja jedna mała stópka pozwoli mi pisać 52 słowa w ciągu 1 min, moimi dwoma palcami – mówi Nick. Czy ty jesteś osobą, która jest wdzięczna? Sprawdź to! Masz teraz kilkanaście sekund, żeby sobie na to odpowiedzieć. …6, 5, 4, 3, 2, 1. STOP. I jaka jest twoja odpowiedź? Bądź wdzięczny za wszystko, co cię spotyka i traktuj to jako lekcje.
Pamiętaj o rodzinie
Zapoznając się z internetowymi materiałami, zaglądając na Instagram, dowiaduję się, że w domu tego mówcy motywacyjnego także obowiązują pewne zasady. Jeśli zdarzy mu się położyć telefon na stole w jadalni, żona zabiera urządzenie i kładzie je na najwyższej półce regału, do której jej mąż… zwyczajnie nie dosięga.
– Nie jestem chirurgiem, który w czasie posiłków ma ostry dyżur. Nikt nie umrze, gdy nie odbiorę telefonu. Czasem mam kilkaset nieodczytanych SMS-ów. Czy jestem zajętym człowiekiem? Tak. Czy dostaję dużo różnych wiadomości? Tak. Ale wiesz co? Nic nie jest ważniejsze niż moja rodzina – ona jest priorytetem – opowiada Nick Vujicic.
Ojciec Nicka zawsze mu powtarzał, że chce, by jego syn był szczęśliwy, niezależny i żeby kochał Boga. Poradził mu założyć firmę i zatrudnić ludzi, którzy będą… jego nogami i rękami.
– Wtedy nie wiedziałem, kim będę. Może ty też nie wiesz jeszcze, kim będziesz. Lecz tu nie chodzi o to, jaką masz pracę albo ile masz pieniędzy. Najbardziej liczy się to, kim jesteś. Czy wiesz, jakie nadzieje dotyczące przyszłości swoich dzieci ma człowiek bez rąk i nóg? Chcę, żeby byli szczęśliwi, niezależni i kochali Boga. Tylko tego chcę. Możesz wierzyć lub nie, ale pierwszą osobą, która mi powiedziała, że powinienem być zawodowym mówcą, nie był nikt z mojej rodziny ani żaden z przyjaciół… tylko woźny z liceum. Powiedział kiedyś do mnie: „Hej, ty jesteś Nick, prawda? Ty to będziesz mówcą” – tak powiedział! – „Będziesz mówił do ludzi” – wspomina Vujicic.
Kochaj siebie i innych
Miłość jest niezwykle ważna. A my często nie kochamy nawet samych siebie. „Nie podobają mi się moje włosy”, „Chciałabym być szczuplejsza”, „Czemu mam takie odstające uszy?”. W pracy czy szkole oceniamy ludzi po tym, jak wyglądają.
– Nie mówię o tym, żeby przyjaźnić się ze wszystkimi, bo to jest niemożliwe. Ale nie bądź wrogiem samego siebie i nie bądź nieprzyjacielem innych osób, które są wokół. Dziewczyny, nie potrzebujecie chłopaków, żeby czuć się kochane. Seks nie jest miłością, ona jest czymś znacznie więcej – tłumaczy młodym australijski mówca.
Tak Nick wspomina swoje dzieciństwo:
– Czasami w szkole było ciężko. Nienawidziłem jej. Niektórych nauczycieli lubiłem bardzo, innych wcale. Byli tacy uczniowie, których nie znosiłem, bo mnie prześladowali. Śmiali się ze mnie. Starałem się udawać twardziela, ale byłem bardzo samotny. Chorowałem na depresję i nie miałem nadziei.
Kim jesteś?
Podczas jednego ze spotkań z polską młodzieżą Vujicic zadał zgromadzonym kilka pytań:
– Co jest łatwiejsze: Powiedzieć komuś dobre słowo, czy dać mu pieniądze? Masz jakąś gotówkę do rozdania? Chcesz zaczekać, kiedy będziesz miał dużo więcej? Uwaga! Jeśli trudno ci podzielić się 10 złotymi, to trudno ci będzie to zrobić także wtedy, gdy będziesz miał 100 zł. Chodzi o zasadę i niezwykle ważne pytanie: Kim jesteś? Jeśli nie będziesz hojny w słowach, które wypowiadasz, jak możesz być hojny w obdarowywaniu pieniędzmi?
Nick Vujicic opiera się na własnych doświadczeniach. Pokazuje drogę, którą sam przeszedł. Daje cenne wskazówki, które na tej drodze są wsparciem.
– Kiedy miałem osiem lat mój umysł się poddał, mimo że rodzice wspierali mnie każdego dnia. Myślałem o sobie, że jestem brzydki, że nigdy nie założę rodziny, nigdy nie będę w stanie złapać swojej żony za rękę, nigdy nie będę miał dzieci. Nawet jeśli te dzieci będę miał, to nie będę mógł ich przytulić. Nigdy się nie poddawaj. Musisz dać sobie szansę. Ja nie jestem w stanie trzymać swojej żony za rękę, ale ja wcale nie muszę tego robić. Ja potrzebuję trzymać jej serce. Z szacunkiem, z miłością, uprzejmością. Nie jestem w stanie objąć ramionami swoich dzieci. Ale ze względu na to, jak je kocham, to one przytulają się do mnie – wyznał mówca.
Chwilę później Nick wypowiedział kolejne ważne słowa:
– Może nigdy nie słyszałeś od swoich rodziców, że cię kochają, są z ciebie dumni. Chcę, żebyś wiedział, że jesteś kochany. Czasami na pewno czujesz się tak, jakby miłości nigdy nie było. Czasami wydaje się, że rodzice zwracają uwagę na ciebie tylko wtedy, kiedy zrobisz coś złego. Teraz już wiesz, co robić, kiedy będziesz miał własne dzieci. Kiedy jesteś w szkole i rozglądasz się: czy wiesz, kto w domu ma trudno? Kogo ojciec jest alkoholikiem? Ci uczniowie może teraz też myślą, że do niczego się nie nadają. Że są beznadziejni. To nieprawda. Odpowiedz sobie teraz na pytanie: Czy jesteś uważny na to, co się dzieje wokół ciebie?
Bądź zmianą
Vujicic w dzieciństwie doświadczył wiele złego ze strony rówieśników. Podczas swoich spotkań przekonuje, że nie jest dobrze, kiedy innych ludzi ciągniemy w dół. Kiedy ich poniżamy. Nikt nie jest mniej ważny od ciebie, a ty nie jesteś ważniejszy od innych. Jeśli nie masz nic dobrego do powiedzenia innym, to nic nie mów. Tak możemy zmienić ten świat.
– Chcesz zobaczyć więcej miłości w Polsce? – pyta podczas spotkania we Wrocławiu – Zacznij od siebie. Chcesz więcej przebaczenia? Wszystko zaczyna się od ciebie. Kim jesteś i kim chcesz zostać w przyszłości? Przyjmij wyzwanie. Nie jestem po to, żebyś tylko lepiej się poczuł. Bo wiem, że są ci, którzy źle się mają i chcą się poddać. Nie bądź tym, który będzie ich popychał w tym kierunku. Bądź tym, który powie: „Nie poddawaj się”. To jest zmiana – motywuje Nick. – Ja dzisiaj podejmuję świadomą decyzję, aby kochać siebie, kochać innych. Kochać wszystkich najlepiej, jak potrafię. Kiedy widzę kogoś, kto przechodzi przez depresję, to zrobię to, co w mojej mocy, aby być z nim i go wspierać. Zrobię to, co najlepsze, żeby nie plotkować, nie gnębić i nie poniżać innych, ale też się nie poddawać. Będę zmianą w rodzinie, szkole, wśród bliskich – mówi Vujicic. A ty?
Kamila Wiśniewska