Niewidomi artyści: Józefa Budzyn-Nowakowa
Od marca Tyflogaleria PZN pozostaje zamknięta dla gości. Mamy jednak nadzieję, że niebawem znów będziemy mogli do niej Państwa zaprosić. Aby umilić czas oczekiwania, przygotowaliśmy cykl artykułów poświęcony niewidomym i słabowidzącym artystom. Na początek – malarka, rzeźbiarka, pisarka – Józefa Budzyn-Nowakowa.
Talent do malarstwa przejawiała już w dzieciństwie. Przez pewien czas rozwijała skrzydła pod okiem samego Jacka Malczewskiego, który przyjaźnił się z jej ojcem. W książce „Sztuka zwana naiwna. Zarys encyklopedyczny twórczości w Polsce” (Wydawnictwo Krupski i s-ka, Warszawa 1995) tak o spotkaniu obydwojga pisze prof. Aleksander Jackowski: „W pobliskich Lusławicach mieszkał wówczas Jacek Malczewski. W pokoju kierownika szkoły zobaczył kolorowe obrazki Budzynówny. Zainteresował się dziewczynką i któregoś razu przyjechał do rodziców. Ta wizyta zaważyła na kierunku jej zainteresowań”. „Uczył patrzeć […] Moja wiedza wzbogacała się […] mówiliśmy o kolorach, modelach” – tak o Jacku Malczewskim mówiła Józefa Budzyn-Nowakowa. Malowała nieprzerwanie do momentu całkowitej utraty wzroku. Niestety w wyniku wypadku samochodowego w wieku 33 lat straciła wzrok.
Mimo to nie poddała się. Zaczęła tworzyć rzeźby, wykorzystując różne techniki – wykonywała np. rysunki rylcem na tabliczce z wosku, lepiła figurki i reliefy z plasteliny, gliny, rysowała ołówkiem na papierze bez odrywania ręki. W końcu opracowała własną metodę, trzeba przyznać, że bardzo pomysłową: „(…) wymyśliliśmy obydwoje z synem metodę. Z plasteliny, gliny lub innego tworzywa lepię mniej lub więcej wypukłą płaskorzeźbę. Powlekam i oklejam ją taśmą papierową i zdejmuję stwardniałą skorupę. Oklejać trzeba kilkakrotnie, następnie oddzielać odciski z niesłychaną ostrożnością. Jest to praca mozolna, czasochłonna, długofalowa” – mówiła artystka. Rzeźby, które tworzyła, wyrażały m.in. przeżycia związane z brakiem wzroku, prezentowały sceny biblijnej, a także martwą naturę. Prace Józefy Budzyn-Nowakowej były prezentowane na zbiorowych wystawach plastyki nieprofesjonalnej. Miała też kilka pokazów indywidualnych. Jej rzeźby można odnaleźć zarówno w zbiorach w kraju – m.in. Muzeach Etnograficznych w Krakowie i we Wrocławiu – jak i za granicą.
Przez ostatnich kilka lat życia zajmowała się również twórczością poetycką. Jej wiersze uzupełniają twórczość malarską. Barwne wizje wyobraźni, nie mogąc być w pełni wyrażone w obrazach, znalazły odzwierciedlenie w słowach. Poniżej prezentujemy Państwo małą próbka twórczości Józefy Budzyn-Nowakowej z tomiku „Światło w ciemności” (cały tomik do pobrania w załączniku).
Pamiętam
Pamiętam w topniejącym śniegu
W naszym ogrodzie białe przebiśniegi…
pod płotem kulawym
pierwszą, nieśmiałą, delikatną trawę.
Zbudziła się już wiosna!
Leży na miedzy pośród trawy wyschłej
wśród białych stokrotek żółtymi oczkami
wpatrzeni w błękit pogodny nad nami.
W głębokim, cienistym parowie
rozkwitło wilcze łyko, trujące, różowe…
Pachnie upojnie, słodko i zdradliwie
Czarem zachwyca oczy, czadem szumi w głowie…
Pamiętam, jak wśród wody czarnej na bagnistej łące
żółtymi gwiazdkami śmieją się kaczeńce.
Pod olchą pierwiosnki jasne, cicho przytulone
puszyste kotki iwy, bluszcz ciemno-zielony.
Pamiętam na drzewach, na krzewach
młodych listków seledynową mgłę…
Spod zwalonego wyrosłe drzewa
śliczne zawilce, subtelne, mdłe.
Słońce ozłaca ziemię, życiodajne, gorące.
Moje oczy nie widzą wiosny, nie widzą blasku słońca.
Stęsknione serce smutek mrozi dreszczem…
Wiosno! Czy ja zobaczę cię kiedyś jeszcze!
1968
Józefa Budzyn-Nowakowa (1905–1977 ) – malarka, rzeźbiarka, poetka. W latach 1919–1924 prywatnych lekcji malarstwa udzielał jej prof. Jacek Malczewski. Ukończyła Gimnazjum pani Mnichowej w Krakowie. Lata 1933–1937 oraz okres okupacji niemieckiej i dwa pierwsze lata wolności spędziła w Kończyskach. Po drugiej wojnie światowej wraz z mężem osiedliła się w Ząbkowicach Śląskich, gdzie mieszkali w latach 1947–1964. Później przenieśli się do Olesna Tarnowskiego, a pod koniec życia zamieszkali we Wrocławiu. W 1971 r. Józefa Budzyn-Nowakowa otrzymała nagrodę Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Krakowie za działalność artystyczną. W roku 1976 za osiągnięcia twórcze odznaczona została Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. O artystce powstały dwa filmy dokumentalne – jeden autorstwa Jerzego Słowińskiego, drugi Grażyny Pieczury.
Jeśli chcą Państwo dowiedzieć się więcej o Józefie Budzyn-Nowakowej, polecamy lekturę artykułu autorstwa syna artystki, Leszka Antoniego Nowaka – „Powrót po latach ciemności do działalności artystycznej. Przypadek Józefy Budzyn-Nowakowej”. Do pobrania (za zgodą autora) w załączniku.
Źródła: A. Jackowski, „Sztuka zwana naiwna. Zarys encyklopedyczny twórczości w Polsce”; J. J. Chołomecki, „Józefa Julia Budzyn-Nowakowa. Niewidoma rzeźbiarka i malarka”
Fot. Pixabay