A co Ty dziś odczytasz w alfabecie Braille’a?
Czwartego stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Braille’a. Został on ustanowiony z inicjatywy ONZ w rocznicę urodzin twórcy tego pisma − Louisa Braille’a. Opracowany przez niego alfabet pomaga osobom z dysfunkcją wzroku odczytać teksty i informacje.
Podstawą tego alfabetu jest sześciopunkt ułożony w kształcie prostokąta, dzięki różnej konfiguracji liczby punktów w sześciopunkcie uzyskuje się 63 znaki. To pismo uniwersalne, posługują się nim osoby niewidome na całym świecie. W Europie blisko 30 mln osób żyje z niepełnosprawnością wzroku. Wielu z nich wykorzystuje alfabet brajla w codziennym życiu, a to ułatwia im samodzielne funkcjonowanie.
Odmiany tego zapisu dostosowane są niemalże do wszystkich języków świata. A co najważniejsze brajl jest pismem, które pozwala zapisać niemal wszystko np. nuty, cyfry. Czytając w brajlu, osoby niewidome wzbogacają swoją wyobraźnię, poszerzają zasób słownictwa. Co więcej, mogą się kształcić, przyswajać gramatykę i ortografię. Nawet najnowsze technologie nie są w stanie zastąpić słowa pisanego.
O zastosowaniu tego pisma punktowego i doświadczeniach w tym zakresie spytaliśmy pracowników Centrum Rehabilitacji w Instytucie Tyflologicznym PZN – Anetę, Martę i Łukasza.
Alfabet Braille’a używany w pracy i w domu
− Używam brajla do pisania na telefonie, korzystam także w pracy i w domu z brajlowskiej linijki i notatnika. W ten sposób łatwiej mi zbierać przepisy, czytać książki i uczyć się języków obcych – mówi Marta.
− Znajomość brajla pozwala na bezbłędne pisanie i przestrzeganie zasad interpunkcji, przygotowywanie sobie notatek np.: na studia, czy wystąpienia publiczne, a także na radzenie sobie z zażywaniem leków, bowiem mają one na opakowaniach nazwy zapisane w brajlu – tłumaczy Łukasz.
− Jako osoba słabowidząca używam alfabetu Braille’a prawie każdego dnia w pracy i w domu. Wszelkie notatki sporządzam na notatniku brajlowskim, a długie wiadomości, które czasem wymieniam ze znajomymi na komunikatorach, piszę przy użyciu klawiatury brajlowskiej dostępnej w telefonie. Jeśli jest to możliwe, korzystam z tego pisma również w przestrzeni publicznej, przeczytanie napisu na poręczy w przejściu podziemnym, czy numeru przycisku w windzie jest dla mnie szybkie i wygodne – przekazuje Aneta.
Dostępność a alfabet Braille’a
Pismo punktowe odgrywa również swoją rolę w obszarze dostępności.
− W dostępności alfabet Braille’a spełnia rolę informacyjną. Umieszczony na lekach, poręczach schodów prowadzących do metra, czy dworca kolejowego, a także w windach, czy na planach tyflograficznych sprawia, że osoby z problemami wzroku mogą łatwiej zorientować się w otaczającej przestrzeni – wskazuje Łukasz.
Warto znać alfabet Braille’a?
− Nie wyobrażam sobie życia bez tego pisma punktowego. Mimo, że jestem osobą słabowidzącą − znam i korzystam ze zwykłego druku to alfabet Braille’a ułatwia mi codzienne funkcjonowanie. Dlatego też zachęcam osoby słabowidzące do poznania go. Jeśli posiadam urządzenie, na którym mogę pisać brajlem to nie potrzebuję żadnego dodatkowego wsparcia. Kiedy bowiem próbuję odczytać zwykły tekst to potrzebne jest mi mocne oświetlenie. Znajomość tego pisma jest też dużą ulgą dla mnie, mojego zdrowia. Brzmi to dziwnie, ale każda osoba słabowidząca próbująca odczytać treść książki z lupą, wie jakie to bolesne dla kręgosłupa – wymienia Aneta.
− Nie każdy jest biegły w nowoczesnych technologiach, dlatego znajomość tego zapisu punktowego może być przydatna do odczytywania tekstów – dodaje Marta.
− Warto dziś znać brajla, bo jeszcze nikt od około 200 lat nie wymyślił dla osób niewidomych nic lepszego, a zastępowanie tego alfabetu syntezą mowy, powoduje wtórny analfabetyzm – podsumowuje Łukasz.
JR/Centrum Komunikacji PZN