Treść artykułu

Osoba dłonią dotyka planu tyflograficznego.

Światowy Dzień Wiedzy o Dostępności

Światowy Dzień Wiedzy o Dostępności obchodzimy w tym roku 16 maja. Jest to okazja do promowania idei dostępności, otoczenia bez barier i zrozumienia potrzeb osób z niepełnosprawnością, którzy doświadczają na co dzień różnych ograniczeń. Zapraszamy do zapoznania się z tekstem Anety Wyrozębskiej, która w Centrum Rehabilitacji w Instytucie Tyflologicznym PZN zajmuje się głównie tematami związanymi z dostępnością.

Czym dla mnie jest dostępność?

Według mnie dostępność jest możliwością korzystania z przestrzeni, usług, towarów i informacji w taki sposób, który jest dla mnie najwygodniejszy i najbardziej efektywny. Oznacza również swobodny dostęp do życia społecznego, zawodowego i kulturalnego, niezależnie czy ktoś jest osobą z niepełnosprawnością, seniorem, mamą poruszającą się z wózkiem dziecięcym, czy też ma złamaną nogę i problemy z poruszaniem się.

Jakie są najważniejsze wyzwania w tym obszarze? Co należy jeszcze zrobić?

W obszarze dostępności pojawiło się już dużo pozytywnych zmian, ale nie brakuje wyzwań takich jak:

Brak powszechnych standardów – często prowadzi do niejednolitego podejścia do projektowania produktów, usług czy infrastruktury, co może sprawić, że niektóre z nich będą niedostępne dla osób z niepełnosprawnościami. Powstało wiele publikacji o charakterze standardów i poradników obejmujących różne placówki, ale zawarte tam wytyczne często są niepełne, a nawet wzajemnie się wykluczają. Brak szczegółowych wytycznych skutkuje często zastosowaniem różnych oznaczeń miejsc z tej samej kategorii, takich jak np. dworce. Jest to bardzo problematyczne dla osób z niepełnosprawnością wzroku, ponieważ w każdym miejscu muszą się uczyć takich oznaczeń od nowa.

Brak świadomości – niektóre instytucje czy firmy wiedzą, że należy zapewnić dostępność, lecz nie zdają sobie sprawy z tego, jakie konkretne działania powinny podjąć, aby wprowadzone udogodnienia były realnie użyteczne.

Koszty – wdrożenie pełnej dostępności wiąże się często z dodatkowymi kosztami, co może zniechęcać firmy czy organizacje do podjęcia działań w tym aspekcie.

Szybki postęp technologiczny – rozwój nowoczesnych technologii jest niezwykle dynamiczny i często nie uwzględnia potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Na przykład dla osób z dysfunkcją narządu wzroku dużym utrudnieniem jest to, że obecnie wszelkie urządzenia dostępne w sprzedaży są obsługiwane dotykowo, co często sprawia, że osoby niewidome nie mogą zakupić najbardziej potrzebnych w domu urządzeń AGD, które mogłyby samodzielnie obsługiwać.

Różnorodność potrzeb – w miarę rozwoju dostępności okazuje się, że często trudno jest pogodzić potrzeby osób z różnymi niepełnosprawnościami. Wyzwaniem staje się nawet wprowadzenie pełnej dostępności dla konkretnej niepełnosprawności. Wiele osób czy instytucji nie ma świadomości, że osoby z dysfunkcją narządu wzroku to bardzo różnorodna grupa – jedni korzystają z alfabetu Braille’a, inni z powiększonego druku, a jeszcze inni tylko z dostępu cyfrowego. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie kilku rozwiązań, które pozwolą osobom niewidomym czy słabowidzącym na wybór.

Jestem osobą z niepełnosprawnością wzroku i, moim zdaniem, obszarem, w którym warto podjąć dodatkowe działania dotyczące dostępności to rynek pracy, ponieważ osobom niewidomym i słabowidzącym wciąż trudno podjąć pracę na otwartym rynku. Często wynika to z niewiedzy pracodawców, co osoby z dysfunkcją narządu wzroku potrafią. Pracodawcy najczęściej proponują osobom z niepełnosprawnościami stanowiska nieadekwatne do ich umiejętności i kompetencji, a osoby z dysfunkcją narządu wzroku z pewnością mają umiejętności i chęci pozwalające pracować w różnych miejscach i na różnych stanowiskach. Potrzebują często tylko dobrej woli pracodawcy i może niekiedy trochę więcej czasu na wdrożenie w nowe obowiązki.

Pokonanie tych wyzwań nie jest niemożliwe. Jednak wymaga współpracy różnych sektorów społecznych: rządu, biznesu, organizacji pozarządowych i osób z niepełnosprawnościami, aby wspólnie wypracować jeszcze bardziej dostępne środowisko dla wszystkich.

Czym będzie dostępność w przyszłości?

Mam nadzieję, że dostępność będzie się dalej rozwijać wraz ze zrozumieniem potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami.

Można się spodziewać, że w dobie rozwijającej się sztucznej inteligencji pojawi się więcej narzędzi adaptacyjnych, które będą się dostosowywać do użytkownika oraz tego, że powstanie więcej rozwiązań, które ułatwią podmiotom publicznym i niepublicznym wdrażanie dostępności cyfrowej, co obecnie dla niektórych nie jest łatwe.

Jako uczestnik życia społecznego liczę też na to, że znajdę się w takiej rzeczywistości, w której będę mogła pójść do kina o dowolnej porze, do dowolnego obiektu, który będzie dla mnie dostępny, a wyświetlany film będzie miał audiodeskrypcję. Chciałabym, aby osoby poruszające się z psami przewodnikami nie miały problemu z przejazdem żadnym środkiem transportu, a strony i aplikacje sklepów internetowych były dostępne.

Mogłabym wymieniać długo, ale najważniejsze jest to, aby dostępność dalej się rozwijała, ponieważ prędzej, czy później każdy z nas będzie miał okazję z niej korzystać.

Aneta Wyrozębska