Treść artykułu

Płótno pomalowane farbami (dominują fioletowe barwy).

Tyflogaleria PZN zaprasza na wystawę prac Jadwigi Macierewicz

Wystawę „WIDOK Z OKNA” charakteryzuje podwójny wymiar: artystyczny i poznawczy. Możemy  prześledzić jak doświadczony malarz, z wypracowanym własnym warsztatem, radzi sobie z trudnościami narzuconymi przez chorobę i jak przekracza kolejne bariery, starając się by pracowały na korzyść obrazu.

Wernisaż odbędzie się już 6 lipca 2018 r. o godz. 18.00.

Serdecznie zapraszamy!

———————————————————

Jadwiga Macierewicz (1915–2014) studiowała na warszawskiej ASP na Wydziale Malarstwa.

W pracowni prof. Kowarskiego do 1939 roku. Członek ZPAP. Projektantka odzieży w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego. Oprócz  projektowania odzieży i graficznego (znaczki, płyty, książki) uprawiała malarstwo, które zawsze  pomagało jej umocnić wrodzony optymizm, radość, pogłębić sens życia.  Ostatnie lata życia były niestety ciągłą walką o wzrok.

Ze względu na narastające problemy widzenia, u malarki wyróżnić można cztery okresy malarskie:

  1. Pogłębiająca się zaćma powodowała użycie coraz intensywniejszych barw i kontrastowych zestawień. Coraz więcej czerni i coraz bardziej sztywna kreska – aż do prawie czarno-białych kompozycji z niewielką ilością jednego koloru.
  2. Po operacji zaćmy widoczna radość z widzenia kolorów: kolory jesieni, kwiaty, odmalowane czystymi, jasnymi barwami, pojawia się detal, nie ma potrzeby użycia czerni.
  3. Początki problemów z siatkówką: mylenie barw na palecie, coraz mniej konkretne powiązanie elementów kompozycji, coraz słabsza percepcja konstrukcji w przestrzeni. Obraz zaczyna się rozsypywać, nie tracąc koloru. Linia staje się płynna, nie określa formy, tylko zaznacza najwyraźniej widziane elementy. Giną piony.
  4. Okres prawie-niewidzenia oraz zupełnego niewidzenia. Chwytanie majaczących fragmentów i intuicyjne określanie ich wzajemnej relacji, aż do malowania „na pamięć”. Charakterystyczne „puste niebo” – u góry obrazu jasność, w której rozpływają się kształty. To, co bliskie i ustawione pod światło zostawało najdłużej – jako elementy ciemne. Źródło światła – jako element jasny. Stąd obrazy bardzo „blade” oraz graficzne, czarne „zapisy” ze znaczków i kresek.